Informacje
Informacje
Do redakcji
Różnica między inwestycją a spekulacją
Stanowczo sprzeciwiam się demagogicznym oskarżeniom, dotyczącym wyceny akcji Banku Śląskiego i rzekomych strat dla budżetu.
1. Kursy akcji przedsiębiorstw notowanych na giełdzie wzrosły w ciągu roku 1993 średnio kilkakrotnie. Obecny poziom cen nie znajduje żadnego uzasadnienia w świetle ekonomicznych modeli wyceny akcji. Wartość rynkowa danej firmy jest uzależniona od kilku czynników: zysku netto firmy, stopy procentowej, perspektyw rozwojowych. Jak wiadomo, stopa procentowa uległa w 1993 roku jedynie minimalnemu obniżeniu (kredyt refinansowy z 38 proc. do 35 proc. ), zyski spółek giełdowych wykazały jedynie umiarkowaną progresję, nie zmieniły się zasadniczo perspektywy rozwoju tych firm. Wynika z tego wniosek, że wzrost cen akcji w 1993 wynikał wyłącznie z olbrzymiej przewagi popytu nad podażą. W tej sytuacji, przy braku dopływu nowych spółek na giełdę, rynek dochodzi do równowagi poprzez stały wzrost cen. Wzrost ten ma charakter spekulacyjny.
2. Biorąc pod uwagę współczynnik cena/ zysk -- podstawowy (w powiązaniu ze stopą procentową) wskaźnik używany do wyceny akcji -- akcje notowane w Warszawie są średnio droższe niż akcje notowane na rynkach rozwiniętych, takich jak Wall Street. Przy takim poziomie cen nie ma mowy o inwestowaniu długoterminowym. Tym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta