Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Informacje

08 maja 1998 | Świat | MT

Informacje

MAłGORZATA TRYC-OSTROWSKA

Paragwajskie wybory wygrałby najpewniej były generał Lino Oviedo, gdyby. .. nie wsadzono go wcześniej do więzienia. Skazany na 10 lat pozbawienia wolności Oviedo to nie tylko malownicza postać, której życie mogłoby posłużyć za scenariusz sensacyjnego filmu. Jego popularność, fakt iż mimo próby puczu mógł zostać demokratycznie wybranym prezydentem, dowodzi, że w kraju generała Stroessnera nadal ceni się ludzi silnej ręki.

Lino Oviedo wkroczył na paragwajską scenę polityczną 2 lutego 1989 roku. Był jednym z dowódców, którzy -- z generałem Andresem Rodriguezem na czele -- zbuntowali się przeciwko dyktaturze. Pułkownik Oviedo wziął do ręki granat, odbezpieczył go i postawił Stroessnerowi ultimatum: albo odda władzę, albo obaj zginą. Stroessner wolał życie na wygnaniu w Brazylii od śmierci w ojczyźnie. Zamach stanu otworzył Rodriguezowi drogę do prezydenckiego fotela (rządził do 1993 roku) , a Paragwajowi drogę do demokracji.

Polityczne ambicje generała

Oviedo awansował i zdobył wśród szeregowych żołnierzy charyzmat, którym cieszy się nadal. Zaskarbił sobie także sympatię Ambasady USA w Asuncion, której opinie mają duży wpływ na paragwajską politykę. Od tego czasu w sposób bardziej lub mniej dyskretny ingerował w sprawy kraju, chociaż konstytucja z 1992 roku...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1381

Spis treści
Zamów abonament