Puste miejsca
LISTY ZPLACOWKI
Puste miejsca
MACIEJ RYBIń SKI
zbonn
Emigracja z PRL stanu wojennego, tak uważałem wówczas, miała również itę dobrą stronę, że ośmierci przyjaciół iznajomych dowiadywałem się ze znacznym opóźnieniem. Tak znacznym, że nie pozostawiało już przestrzeni na żal iżałobę. Tylko na zdziwienie, bo były to czasy wyjątkowo obfitujące w śmierci przedwczesne, odejścia tak nagłe izaskakujące, że aż nieprawdopodobne. Nigdy nie zapomnę rozmowy telefonicznej z Mariuszem Ziomeckim, krótko po jego wyjeździe do USA. Właśnie wtedy dowiedziałem się ośmierci Tomasza Hopfera ispytałem Ziomeckiego, co się stało. -- Ach -- powiedział -- wiesz, jak to dzisiaj jest coraz częściej. Zaziębił się iumarł. Ludzie po prostu umierają.
Tak, to był dobry czas na umieranie. Ludzie tracili tę właściwość, która podsyca chęć do życia -- ciekawość, co będzie dalej. Nikt wtedy nie był ciekaw, co będzie dalej, bo wydawało się wszystkim, że dalej będzie Nic....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta