Z dala od Żwirowiska

INDEX

Z dala od Żwirowiska

MAłGORZATA DZIEDUSZYCKA

Mam przyjaciółkę w Kanadzie urodzoną podczas wojny na Sybirze. W raz zdużą grupą polskich sierot znalazła się w obozie dla uchodźców w Afryce. Obóz w Afryce wpajał w dzieci polskość dumną, dzielną iniekwestionowaną. Ale moja przyjaciółka była za mała, żeby ztej atmosfery czerpać. Po wojnie wraz zinnymi dziećmi ztego obozu znalazła się w Kanadzie. Wychowana iwykształcona wśród Kanadyjczyków, nie myślała o swoich korzeniach. Nie czuła ich aż do momentu, gdy jej profesor, wykładowca historii współczesnej -- studiowała historię na uniwersytecie Concordia w Montrealu -- nie wspomniał o"deportacji polskich faszystów" przez Związek Sowiecki w 1940 r. "dla uniknięcia sabotażu na terenach graniczących z Niemcami".

W "mojej" Kanadyjce zawrzała krew. Od tamtej chwili obrona historycznej prawdy, która była prawdą o niej samej, stała się dla niej pasją. Chociaż może, nie tyle pasją, ile. .. żmudnym zmaganiem, często działaniem pod wiatr, tylko ze sporadycznym poparciem polonijnych kręgów.

Ten tekst nie jest o niej, chociaż gdybym jej nie znała, zpewnością by nie powstał. O niej samej zapewne warto napisać coś osobnego ispróbuję to kiedyś zrobić. Została laureatką nagrody ministra spraw zagranicznych, ale jej zależy...