Podwyżki i oszczędności
PŁACE PRACOWNIKOW
Podwyżki i oszczędności
ALEKSANDRA FANDREJEWSKA
Zwolennicy kas chorych przekonują, że zarobki lekarzy, pielęgniarek i pozostałych grup medycznych będą rosły proporcjonalnie do wzrostu gospodarczego, ponieważ składka stanowi określony ułamek dochodów ubezpieczonych. Zanim jednak nastąpi znacząca poprawa zarobków, podwyżki w przyszłym roku są trudne do oszacowania.
Większość pracowników służby zdrowia przestanie w przyszłym roku pracować w sferze budżetowej. Rząd szacuje, że będzie to około 560 tysięcy osób. To właśnie ich zarobki są trudne do oszacowania. Znacząco mogą wzrosnąć zarobki lekarzy rodzinnych czy internistów, którzy przejmą podstawową opiekę nad pacjentami. Zrównają się też zapewne wynagrodzenia stomatologów praktykujących w poradniach publicznych i prywatnych gabinetach. Stanie się tak, gdyż za większość usług dentystycznych ubezpieczeni będą musieli zapłacić z prywatnej kiesy.
2 procent dla budżetówki
Najprościej jest przewidzieć wzrost wynagrodzeń ponad pięćdziesięciu tysięcy osób, które zostaną w budżetówce. Dostaną dwuprocentową realną podwyżkę. Są to zatrudnieni w stacjach krwiodawstwa i sanepidu oraz placówkach świadczących usługi w ramach medycyny pracy i nie usamodzielnionych kolumnach transportu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)