USA: Święto zakupów
Po gwiazdce ruch w centrach handlowych jest szalony
Święto zakupów
JAROSŁAW J. SZCZEPAŃSKI
z Waszyngtonu
Mimo napięcia politycznego związanego ze spodziewanym w przyszłym tygodniu rozpoczęciem dyskusji nad impeachmentem Waszyngton zamarł. Większość biur i urzędów praktycznie nie pracuje. Dyżurują tylko nieliczni skazańcy. Po ulicach można jeździć jak w czasie wakacji w niedzielę, a dokądkolwiek się zadzwoni, żeby coś załatwić, można usłyszeć jedno: "proszę zadzwonić po 3 stycznia!".
Wiadomo, Waszyngton to miasto polityków, adwokatów i dziennikarzy. Jeśli zamiera polityka, to zamiera wszystko. Natomiast w centrach handlowych ruch jest szalony. Trzeba walczyć o miejsce na parkingu, przeciskać się w tłoku, stać w kolejce do kasy, czyli wszystko jest inaczej niż zwykle. Wszystkiemu winne są... wyprzedaże i obniżki cen. Dzięki nim zresztą handlowcy odetchnęli z ulgą.
Wspaniałe dni
Jeszcze kilka miesięcy temu spodziewano się, że sezon przed Chanuką, gwiazdką i Kwanzą będzie jednym z najlepszych okresów w historii błyskawicznie powiększającego swe zyski amerykańskiego handlu. Te oceny opierano na zaufaniu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta