Zostałem Czarnym Piotrusiem
ROZMOWA
Minister Wiesław Walendziak, były szef Kancelarii Premiera
Zostałem Czarnym Piotrusiem
Chodzi Pan rozpromieniony i uśmiechnięty, jakby nie stracił Pan właśnie stanowiska szefa Kancelarii Premiera. Ktoś popełnia na Panu mord polityczny, podrzyna Panu gardło, a Pan udaje, że się zaciął przy goleniu.
WIESŁAW WALENDZIAK: Jak się pracuje bardzo intensywnie przez półtora roku, to nie można ostatniego dnia powiedzieć, że wszystko, co się robiło wcześniej, było bez sensu i cała ta praca nie przyniosła żadnych efektów. Mam głębokie poczucie, że wiele rzeczy ważnych zdarzyło się właśnie tutaj, w Kancelarii, i dzięki Kancelarii. Od wielkich reform poczynając, po wsparcie uruchamiania procesu lustracji na poziomie zupełnie prozaicznym, czyli stworzeniu warunków organizacyjnych, by rzecznik interesu publicznego mógł w ogóle podjąć swą pracę.
Nie chce Pan mówić, jaką nową propozycję złożył Panu premier, może więc Pan chociaż powie, czy była to propozycja objęcia konkretnego urzędu ministerialnego.
Tak.
I ufa Pan obietnicy premiera? Ostatnio Jerzy Buzek obiecywał powołanie dwóch wojewodów z ZChN politykom tego stronnictwa, obiecywał też inny sposób przeprowadzenia zmian w Kancelarii Mirosławi Styczniowi, szefowi Pana partii, i żadnej z tych obietnic nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta