Robię to, co lubię
ROZMOWA
Mariusz Czerkawski, hokeista New York Islanders
Robię to, co lubię
"Rz": Oglądał pan już "Ogniem i mieczem"?
Mariusz Czerkawski: Jeszcze nie. Byłem co prawda zaproszony na premierowy pokaz w Stanach Zjednoczonych, ale w tym czasie graliśmy mecz w Vancouver i nie mogłem skorzystać z zaproszenia.
Sądzę, że wie pan o tym filmie więcej niż inni. Pańska żona, Izabella Scorupco, spędziła przecież sporo czasu na jego planie. Grała tam jedną zgłównych ról. ..
I chociażby dlatego muszę ten film zobaczyć. Hokeista NHL nie jest jednak panem swego losu. Terminy rozgrywek mamy tak napięte, że wolnego czasu zostaje naprawdę niewiele.
W meczu z New York Rangers zdobył pan efektowną bramkę. Jej uzyskanie stanowiło ważny moment spotkania, choć pańska drużyna ostatecznie przegrała 2:3.
Chyba już dwudziesty mecz przegraliśmy jedną bramką. Trzeba przyznać, że trochę nam brakuje szczęścia. Gramy całkiem dobrze, co wszyscy podkreślają, ale wygrywają rywale.
Czy trener Wyspiarzy, Bill Stewart, ma do pana jakieś zastrzeżenia? Nie przebywa pan na lodowisku zbyt długo. ..
I to właśnie stanowi problem. Moim zdaniem gram stanowczo za mało, ale w NHL z trenerem się nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta