Szyderczy uśmiech socjalizmu
PSL i SLD, AWS i UW rozbudowują administrację państwową
Szyderczy uśmiech socjalizmu
Jeszcze raz się nie udało
FILIP GAWRYŚ
W expos? niemal wszystkich premierów po 1989 roku można było usłyszeć, że ich rządy będą usprawniać i redukować państwową administrację. Tymczasem po dziewięciu latach reform wolnorynkowych i przekazywania kompetencji samorządom w Polsce mamy prawie dwa razy więcej państwowych urzędników. Zdaniem socjologów i specjalistów od administracji dzieje się tak, ponieważ w Polsce to państwo jest architektem ustrojowych przemian.
Administracja jest jednym z szybciej rozwijających się działów polskiej gospodarki. W 1990 roku, czyli w momencie przejęcia przez nowy system gospodarczy (ustanowiony przez pakiet ustaw zwanych planem Balcerowicza) administracji centralnej, przystosowanej do systemu nakazowo-rozdzielczego, zatrudnialiśmy nieco ponad czterdzieści pięć tysięcy urzędników. Tylko trzydzieści tysięcy więcej było zatrudnionych w całej administracji państwowej.
Wydawałoby się, że szokowa terapia wprowadzona przez Balcerowicza i szybko postępująca prywatyzacja przedsiębiorstw państwowych oraz likwidacja wielu niezbędnych w socjalistycznym systemie nakazowo-rozdzielczym przepisów sprawią, iż administracja nie będzie się nadmiernie rozwijać. Sądzono, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta