Pożeracze czasu i kwiat paproci
Reklama i media
Pożeracze czasu i kwiat paproci
BEATA MODRZEJEWSKA
Branża reklamowa w imponującym stylu storpedowała nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. Pomogła jej telewizja. Chodziło o zapisy ograniczające reklamę skierowaną do dzieci. Ten sojusz nie był przypadkowy. Gdyby ustawa weszła w życie, telewizja straciłaby 10 procent rynku reklamowego.
Odkąd w Polsce powojennej pojawiła się reklama, najwięcej z niej zysków czerpie telewizja. Tak też było w 1998 r. i będzie tak w bieżącym. W ubiegłym roku najwięcej na reklamę w telewizji wydał Procter&Gamble, drugi był jego konkurent Unilever. Telewizją, która nadaje najwięcej reklam, jest Polsat. Gdyby wszystkie nadane przez nią w 1998 r. reklamy w yemitować jedna po drugiej, zajęłyby pełne 27 dni. I pomyśleć, że podczas przesłuchań poprzedzających przyznanie koncesji reprezentanci Polsatu deklarowali, iż "nieobcy jest im system brytyjski, w którym zarówno stacje publiczne, jak i prywatne mają do spełnienia misję publiczną".
Cień telewizji
Zaciętą rywalizację o koncesje telewizyjne wyjaśnia obserwacja rynku reklamowego -- dzięki niemu nadawanie programu staje się naprawdę dochodowym interesem. Żeby zdobyć reklamy, trzeba udowodnić, że ma się telewidzów, którzy je obejrzą -- to z kolei rozświetla tajemnicę wazeliniarstwa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta