Dziennik pisany nocą
Dziennik pisany nocą
GUSTAW HERLING-GRUDZI ńSKI
Neapol, 22 lutego 1999
Przedwczoraj na dorocznych neapolitańskich Targach Książki Galassia Gutenberg kolokwium pond nazwą "Wyjść z faszyzmu, wyjść z komunizmu". Małe gremium znanych historyków -- Ernesto Galli della Loggia, Piero Craveri, Salvatore Lupo, Andrea Graziosi (autor arcyciekawego tomu Listy z Ukrainy, właściwie tytuł powinien brzmieć: Raporty z Ukrainy, Graziosi miał dostęp do archiwum w łoskiego MSZ i poddał analizie raporty z konsulatów włoskich w ZSRR do rzymskiej centrali w okresie krwawej kolektywizacji i głodu na Ukrainie) . Ja zostałem zaproszony jako "świadek historii" i komentator wydarzeń w ZSRR i w Europie Środkowowschodniej po upadku komunizmu, oraz jako autor dwóch książek Inny Świat i Upiory rewolucji, znanych w przekładach czytelnikom włoskim. Moja wypowiedź zamknęła kolokwium i była jego podsumowaniem krytycznym.
Nie występowałem naturalnie w roli historyka, wprost przeciwnie -- zacząłem od ironicznej trochę deklaracji, że "na szczęście nie jestem historykiem". Była to delikatna aluzja do długiego sporu wstępnego prelegentów-historyków, czy omawiane przekleństwo naszego dogasającego stulecia należy nazwać totalitaryzmem, tyranią czy despotyzmem. "Straciliśmy niepotrzebnie -- zauważyłem -- dużo czasu na nominalistyczne przelewanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta