Wiele małp, wiele brzytew?
Polemika z Janusza Rolickiego wizją telewizji
Wiele małp, wiele brzytew?
Karol Jakubowicz
Czy Państwo zauważyli, że Tomasz Lis, korespondent TVP w Stanach Zjednoczonych, nadsyła korespondencje tylko dla "Wiadomości"? "Panorama" z niego nie korzysta, bo ma tam własnego korespondenta, Mariusza Maxa Kolonko. Dzienniki obu programów w ogóle mają odrębne sieci korespondentów, pracujących wyłącznie dla nich.
Wśród wielu chorób, które toczą TVP, jest m. in. syndrom "Zosi samosi". Ogromnie podnosi to koszty (gdy np. wysłannicy różnych komórek TVP konkurują na targach międzynarodowych o filmy, przebijając ceny oferowane przez kolegów) i uniemożliwia TVP pełne wykorzystanie jej możliwości (np. pracownicy jednego programu nie mogą współpracować z drugim) .
I oto pojawia się propozycja (Janusz Rolicki, "Czy telewizja kocha brzytwę? ", "Rzeczpospolita" z 23-24 lipca 1994) , by z tego, co jest chorobą TVP uczynić cnotę. Jeśli nie wiadomo, co zrobić z telewizją publiczną, to podzielmy ją na trzy.
Na zaproszenie redakcji "Rzeczpospolitej" postaram się powiedzieć, co myślę o tej propozycji.
Zastępy polityków -- pisze Rolicki, który z pewnym smakiem wspomina, jak to za Gierka i Łukaszewicza bywało -- wciąż...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)