Arbuz, dwa jabłka i garść zielonego groszku
SZCZYT NATO
Dlaczego Clinton ziewał, Wałęsa nie klaskał, bomba nie wybuchła i co podawano w Białym Domu
Arbuz, dwa jabłka i garść zielonego groszku
K RZYSZTOF DAREWICZ
z waszyngtonu
Jak wszelkie tego rodzaju wielkie wydarzenia, tak i waszyngtoński szczyt NATO, który zgromadził 44 szefów państw i rządów, obfitował w rozmaite "ciekawostki". Nie trafiające raczej na pierwszestrony gazet, ale wychwytywane przez dziennikarzy nie mniej chętnie niż ważkie słowa z oficjalnych przemówień i dokumentów.
Wielkim nieobecnym szczytu był Borys Jelcyn. Wielu nie mogło przeboleć, że car Borys obraził się na NATO, nie przyjechał i tym samym obyło się bez niespodzianek, których zawsze można się po nim spodziewać. Nie zjawili się też ciężko chory na Alzheimera były prezydent Ronald Reagan, który walnie przyczynił się do rozpadu sowieckiego "imperium zła", i Michaił Gorbaczow, który je pogrzebał.
W tej sytuacji media skupiły się na ludziach, którzy sprawili, że NATO świętowało swoje złote wesele w gronie powiększonym o Polskę, Czechy i Węgry. Lech Wałęsa przyjechał oficjalnie jako "gość honorowy polskiej delegacji", której przewodził prezydent Aleksander Kwaśniewski. Mimo to nie spotkali się i nie podali sobie, jak oczekiwano, rąk na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta