Ekonomia i ekumenia
Wielu Europejczykom data ta bardziejkojarzy się z problemem informatycznym niż z wydarzeniem religijnym
Ekonomia i ekumenia
JANUSZ A. MAJCHEREK
Choć przygotowania do Jubileuszu Roku 2000 przebiegają z rozmachem, a gdzieniegdzie nawet z ostentacją i w nastrojach triumfalistycznych, nic już nie zmieni i nie ukryje smutnej prawdy, że trzecie tysiąclecie zastanie chrześcijan jeszcze bardziej podzielonych, niż się można było niedawnospodziewać.
Pod datą tą odnotowane zostaną natomiast zapewne kolejne epizody w postępującym stale procesie jednoczenia Europy, usytuowane między rokiem wprowadzenia wspólnej waluty (1999) a przyjęciem nowych członków (2003) . Chrześcijaństwo, mimo nawoływań, zapewnień czy żądań, nie odgrywa w procesach europejskiej integracji niemal żadnej roli, bo religia jest nadal czynnikiem różnicującym i raczej dezintegrującym, a dialog ekumeniczny pozostaje daleko w tyle za negocjacjami o wspólnej polityce gospodarczej. Nie przysłoni tego powoływanie się na chrześcijańsko-demokratyczny rodowód ideowy i duchową inspirację powojennych inicjatorów europejskiego zjednoczenia.
Tozpewnością głęboko deprymujące, że wspólnota interesów ekonomicznych i wspólna waluta okazały się trwalszym spoiwem europejskiej jedności niż mająca tak długie tradycje wspólnota wiary, a względy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta