Trudny wybór
RPA
Rosnąca przestępczość i brak perspektyw skłoniły wielu białych do opuszczenia kraju
Trudny wybór
RYSZARD MALIK
z Pretorii
Brat mojego znajomego dzień po wyborach opuszcza swój kraj. Otrzymał zezwolenie na pracę w brytyjskiej firmie na najbliższe pięć lat. Victor nie przewiduje powrotu do Republiki Południowej Afryki. Ciężko mu, ale -- jak mówi -- w tym kraju nie ma dla niego przyszłości.
-- Co z tego, że uchodzę za zdolnego i kompetentnego pracownika, skoro nie mam szans na a wans. Pierwszeństwo mają czarnoskórzy koledzy. To prawda, że jest ich niewielu na najwyższych szczeblach administracji i stanowiskach menedżerskich, ale fakt, że było się przez lata dyskryminowanym nie powinien przesądzać o nominacji ludzi nie przygotowanych. Po zwycięstwie Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC) w 1994 roku wprowadzono tzw. affirmative action, co ja tłumaczę jako ograniczenie białym dostępu do wysokich stanowisk. Po tych wyborach, kiedy obecność ANC na scenie politycznej jeszcze bardziej się zaznaczy, nie mam wątpliwości, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta