Ani centa dla Miloszevicia
ROZMOWA
Serbski opozycjonista Konstantin Obradović
Ani centa dla Miloszevicia
Co pan sądzi o warunkach państw G-7 i Rosji w sprawie Kosowa, które w miniony czwartek zostały zaakceptowane przez Belgrad?
KONSTANTIN
OBRADOVIa
,-- Istota tych żądań w zasadzie nie odbiega od idei, która narodziła się na początku tego roku w Rambouillet. Są jednak pewne różnice techniczne, które wynikają z nowej sytuacji spowodowanej trwającą ponad dwa miesiące wojną. To bardzo dobrze, że prezydent Jugosławii i parlament Serbii zgodzili się wreszcie na te warunki, szkoda jednak, że tak późno, bo nie udało się zapobiec cierpieniom ludzi i innym nieszczęściom wyrządzonym przez bomby i rakiety NATO.
W Serbii, która z ulgą przyjęła szansę na pokój, pojawiły się równocześnie obawy, że jeśli dojdzie do utworzenia międzynarodowego protektoratu nad Kosowem, to następnym krokiem będzie secesja tej prowincji.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta