Droga na światową arenę
Nie powinniśmy uciekać od naszego miejsca w Europie
Droga na światową arenę
MACIEJ CUCHRA
W niedzielę zakończył się w Kolonii szczyt siedmiu najbardziej uprzemysłowionych państw świata (G7) i Rosji. W cieniu końca bałkańskiej tragedii i problemu redukcji światowego zadłużenia państw najuboższych liderzy "wielkiej ósemki" dyskutowali m.in. o reformie międzynarodowych struktur finansowych.
Zarzekając się, że nie potrzeba nowych światowych organizacji, aby poradzić sobie z finansowymi problemami świata, zapowiedzieli jednak stworzenie takiej właśnie instytucji - Finansowego Forum Stabilizacji. Pomysł jest prosty i godny uwagi: ponieważ większość kryzysów finansowych na świecie dotyczy rynków rozwijających się, to najwyższy czas, żeby te kraje uczestniczyły w planowaniu nowej architektury finansowej świata. Jednak sama idea nie jest nowa i choć sensowna, może się równocześnie wydawać ucieczką od prawdziwych wyzwań dialogu pomiędzy najbogatszymi i aspirującymi do globalnego kapitalizmu.
Ci, którzy nie śledzą planów kolejnych spotkań wielkiej ósemki na co dzień, mogą nie pamiętać, że już od jakiegoś czasu sugerowano rozszerzenie G7 nie tylko o Rosję, ale o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta