Karłowata ignorancja
Aż u co drugiego dziecka zbyt późno wykrywana jest niedoczynność przysadki
Karłowata ignorancja
ZBIGNIEW WOJTASIŃSKI
Zespół Turnera jest jednym z najbardziej obecnie zaniedbanych schorzeń - po wprowadzeniu reformy służby zdrowia. Mimo że w Polsce wymaga leczenia z tego powodu zaledwie ok. 1 tys. dojrzewających dziewczynek, od początku roku na uznaną na całym świecie terapię brakuje środków, stanowiących jedynie margines wydatków służby zdrowia.
Polskim endokrynologom trudno będzie się z tego wytłumaczyć podczas organizowanego pod koniec sierpnia tego roku w Warszawie kongresu Europejskiego Towarzystwa Endokrynologii Dziecięcej (ESPE). Tym bardziej, że jedynym z głównych jego tematów będą najnowsze ustalenia odnośnie leczenia tej wrodzonej choroby, na którą cierpią wyłącznie kobiety. W polskiej służbie zdrowia, mimo licznych prób ze strony endokrynologów, nie ustalono nawet procedury jej leczenia. - Już dawno mogliśmy to zrobić, dlatego wszyscy jesteśmy tym zdegustowani - zarówno chorzy i ich rodziny, jak i my, lekarze - mówi dr Andrzej Wiśniewski z kliniki endokrynologii Centrum Zdrowia Dziecka, od wielu lat zajmujący się leczeniem pacjentek z zespołem Turnera.
Jedyna recepta na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta