Bunt na polskim jachcie
Bunt na polskim jachcie
Dziewięcioosobowa załoga polskiego jachtu "Legia" typu kecz, biorącego udział w międzynarodowym rejsie (Tall Ships Race) z Francji, dookoła Szkocji, do Danii, w ubiegły piątek zbuntowała się przeciwko kapitanowi, 64-letniemu Marcinowi Jaździewskiemu - podała wczoraj BBC.
Twierdząc, że pijany kapitan jest niekompetentny i naraża ich życie na niebezpieczeństwo, młodzi kadeci (5 chłopców i 4 dziewczyny) opuścili jacht, zakotwiczony na Kanale Kaledońskim w pobliżu Inverness, i skontaktowali się z konsulatem polskim w Edynburgu. Kpt. Jaździewski nazwał ich "bananową młodzieżą" i wezwał policję, która jednak nie widziała powodów do interwencji.
Członkowie załogi czekająw Inverness na rodziców, którzy mają zabrać ich do Polski. Nie chcą wdawać się w szczegóły konfliktu z kapitanem.
Ewa Turska z Londynu