Żółwie w staniku, jaja w styropianie
Przez granicę tylko za zezwoleniem
Żółwie w staniku, jaja w styropianie
Przewozić nie wolno także martwych zwierząt objętych ochroną ani żadnych przedmiotów wykonanych z rozpoznawalnych fragmentów ich ciała. Na zdjęciu: kły słoniowe, buty ze skóry węża, suszone i wypchane krokodyle. Wszystko zaś leży na skórze zebry. To tylko niektóre przedmioty znajdujące się w magazynie celnym na warszawskim Okęciu.
FOT. ŁUKASZ TRZCIŃSKI
Papugi, węże dusiciele, legwany czy żółwie można przywozić i wywozić tylko za specjalnym zezwoleniem. Tymczasem przemyt dzikich zwierząt do naszego kraju kwitnie. Nawet jeśli celnikom uda się wykryć nielegalny transport, winowajcom grozi niewielka kara.
Zabrania się przetrzymywania, obrotu oraz przewożenia przez granicę bez wymaganego zezwolenia zwierząt, ich części i produktów pochodnych, podlegających ograniczeniom na podstawie umów międzynarodowych, których Polska jest stroną - zapisano w ustawie o ochronie zwierząt z 1997 r.
Jednak prawo sobie, a życie sobie. Dzikie zwierzęta, wśród nich niebezpieczne lub zagrożone gatunki, bez problemu można kupić...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta