Pornografia dziecięca w Internecie
W czwartkowym i piątkowym wydaniu "Rzeczpospolitej" opublikowaliśmy dwa teksty: "Łatwy dostęp" i "Pornografia dziecięca w Internecie". Drukujemy fragmenty listów, które po tych publikacjach nadeszły do redakcji.
***
Sądząc z treści artykułu, musiał go napisać jakiś kompletny ignorant internetowy. Zdjęcia według was pochodzą "z jednej z grup na serwerze news. icm. edu. pl". Czy ktoś z osób, które to napisały, w ogóle wie, co to jest Usenet i jak działa? Informacje na temat Usenetu możecie Państwo znaleźć chociażby w moim artykule w miesięczniku "Internet". Pochopne straszenie przez autorów publikacji kodeksem karnym, z wyrażoną między wierszami sugestią, że jakąś odpowiedzialność ponosi tutaj ICM - wymaga natychmiastowego sprostowania i przyznania się do swojej ignorancji. Powinniście Państwo w najbliższym numerze zamieścić wyraźne stwierdzenie, że ICM nie rozpowszechnia - wbrew temu co mógłby sugerować Państwa artykuł - pornografii dziecięcej w Internecie, a jedynie jego serwer jest automatycznym przekaźnikiem takich treści, przesyłanych wraz ze wszystkimi grupami dyskusyjnymi Usenetu, i powinniście Państwo przeprosić administratorów serwera ICM, najbardziej zasłużonego serwisu w polskim Internecie. Przy okazji informuję, że skutek Państwa publikacji był taki, iż...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta