Rzadko zjawia się bojaźliwy
Spływ przełomem Dunajca
Rzadko zjawia się bojaźliwy
Spływ zaczyna się z przystani w przysiółku Kąty należącym do Sromowiec Wyżnych
FOT. KRZYSZTOF ŁOKAJ
- Olśniewające widoki, bogata przyroda Pienin. To trzeba przynajmniej raz w życiu zobaczyć - oceniają wszyscy, którzy wsiedli na łodzie flisaków i dali się ponieść nurtem Dunajca, przepływając jeden z najpiękniejszych w Europie przełomów rzek.
Spływ zaczyna się z przystani w przysiółku Kąty należącym do Sromowiec Wyżnych. - Jak dobrze idzie, to w ciągu dnia obracamy dwa razy. Przy średniej wodzie płynie się do Szczawnicy około dwóch godzin i dwudziestu minut. Do Krościenka pół godziny dłużej - mówi mistrz flisacki Jan Regiec. On i jego brat Krzysztof ubrani są w góralskie kapelusze i serdaki - służbowy strój pienińskich flisaków. Do kierowania łodzią...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta