Zbyt mały Biały Domek
Zbyt mały Biały Domek
Bill Clinton i Al Gore
AP
KRZYSZTOF DAREWICZ
z Waszyngtonu
W Białym Domu robi się coraz ciaśniej. To nic, że do 20 stycznia 2001 roku, kiedy wprowadzi się tu nowy gospodarz, zostało jeszcze półtora roku. Każdy z jego obecnych lokatorów - prezydent Bill Clinton, jego żona Hillary i wiceprezydent Al Gore - jest już pochłonięty planowaniem przyszłości i każdy ma inną jej wizję.
Prezydent chce godnie przejść do historii, "pierwsza dama" widzi się w roli senatora, a wiceprezydent - w fotelu swego pryncypała. Nieuchronnie prowadzi to do konfliktu interesów.
Po skandalu z Moniką Lewinsky i wojnie w Kosowie Clinton już chyba niczym nie będzie w stanie zafrapować Amerykanów i jedyne, co mu pozostało, to przejść do historii w możliwie najlepszym stylu. Nawiasem mówiąc, "przygodę" prezydenta z Moniką media umieściły dopiero w drugiej pięćdziesiątce najważniejszych wydarzeń tego stulecia. Dowiedziawszy się o tym, obecny lokator Białego Domu sarkastycznie pytał dziennikarzy: "Ciekawe, co jeszcze miałbym zrobić, żeby dostać się do pierwszej pięćdziesiątki?". Tak czy inaczej, na dołączenie do grona najwybitniejszych prezydentów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta