Ambicje na bok
Ambicje na bok
MLADJAN DINKIĆ
Powszechnie uważa się, że gdy tylko Slobodan Miloszević zostanie odsunięty od władzy, Serbia wejdzie na drogę odnowy. Tutejsza rzeczywistość jest jednak bardziej skomplikowana i trudna. Jeśli Serbia ma uniknąć klęski humanitarnej podczas nadchodzącej zimy i przystąpić do odbudowy kraju, wszyscy serbscy politycy powinni odłożyć swe ambicje na bok.
Jeszcze przed tragedią w Kosowie Serbia była ekonomicznie niestabilna. Podstawowe reformy gospodarcze - takie jak uzdrowienie makroekonomii, uwolnienie cen, liberalizacja handlu zagranicznego, prywatyzacja - które przeobraziły większość europejskich państw postkomunistycznych, nie zostały przeprowadzone. Chodziło bowiem o utrzymanie władzy autorytarnej. Zamiast integrować się ze społecznością międzynarodową i zahamować obniżanie poziomu życia, reżim wolał zastraszyć ludzi, dopuścić do wysokiej inflacji, rozkwitu czarnorynkowej gospodarki. Tolerował przy tym powszechną korupcję.
Bombardowania NATO były gwoździem do trumny dla umierającej gospodarki. Obecne warunki życia są tak trudne, że chodzi już tylko o przetrwanie narodu. Szkody spowodowane bombardowaniami szacuje się na 30 miliardów dolarów - trzy razy tyle, tyle wynosi tegoroczny Produkt Krajowy Brutto. Produkcja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta