![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Już nie strzelają
Już nie strzelają
"Nie bój się! Somaliland to bezpieczny kraj" - to najczęściej słyszane na ulicy zdanie. Panuje tu bowiem przeświadczenie, że świat widzi całą Somalię jako kraj chaosu i walk Mogadiszu. Świat jednak o Somalilandzie niewiele słyszał.
Od 1988 roku północna Somalia prawie nieustannie była bombardowana, urządzano masakry, panował głód. Ponad pół miliona ludzi znalazło się w obozach dla uchodźców w sąsiadujących z Somalilandem krajach. Względny pokój zapanował tu trzy lata temu, po rozbrojeniu całej ludności. Somalijczycy skorzy są bowiem do walki i niełatwo zapominają wyrządzone im krzywdy. A rachunków do wyrównania jest mnóstwo.
W stolicy kraju Hargejsie największy park zamieniono podczas wojny na cmentarz. Podczas bombardowań nie było czasu na stawianie tablic z imionami zmarłych. Teraz nikt tu nie przychodzi modlić się, bo niemożliwe jest rozpoznanie grobów bliskich.
Bezdomne dzieci założyły "Cyrk Hargejsy" i zawzięcie ćwiczą.
Zwycięsko z wojny domowej wyszedł klan prezydenta Ibrahima Egala Haberauer. Teraz Haberauer ma większość ministerialnych tek. Gros inwestycji rząd kieruje przede wszystkim do części stolicy, skąd wywodzi się klan. Na razie jednak nie ma się o co kłócić. Minister zarabia 300 dolarów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
