Parowóz historii
Parowóz historii
Nie dość, że Niemcy nasyłają na Polskę dziki, to są one - na dobitkę - głodne. W prezydencie Świnoujścia budzą nastroje mieszane: niechętne, bo panoszą mu się pod biurem, życzliwe, bo wskazują nowy kierunek emigracji za chlebem, z Zachodu do Polski.
Wszystkie relacje z podróży zabytkowym pociągiem, który dotarł niedawno do Zakopanego, by uświetnić uroczyste obchody setnej rocznicy kolejowego połączenia tego miasta z resztą świata, koncentrowały się na przypomnieniu, że sto lat temu pierwszy parowóz powitały tam gołe góralskie zadki. Górale nie chcieli wtedy kolei, bo nie rozumieli, że to ona dopiero przyniesie im dobre zarobki. Pilnowali - jak to i teraz u nas często - swojego drobnego interesu, paru monet za wożenie ceprów bryczkami, ale nie potrafili dostrzec szansy na prawdziwe pieniądze, jakie z czasem miały im przynieść miliony dowożonych pociągami turystów.
Wypinali więc górale sto lat temu gołe zadki na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta