Wyprawa na inną planetę
Wyprawa na inną planetę
Hveravellir. Gorące źródła.
Bezludne "wnętrze" Islandii jest inną planetą. To nie przypadek, że amerykańscy astronauci tam właśnie ćwiczyli przed lądowaniem na Księżycu.
Każdy, kto wybiera się do nie zamieszkanego, ukształtowanego przez wulkany, lodowce i trzęsienia ziemi "wnętrza" Islandii, powinien wiedzieć, że nawet latem spotka tam huraganowe wiatry, wielogodzinne ulewne deszcze podświetlane łukami tęcz, gęste mgły, temperaturę bliską zera, śnieżne zadymki i zaspy po kolana.
Wszystko to przydarzyło się nam podczas tegorocznej pieszej wędrówki z południa na północ wyspy. Niosąc po dwadzieścia trzy kilogramy w plecakach, przeszliśmy ponad dwieście kilometrów przez pustynie głazów i żużlu, gigantyczne pola lawy; przez góry i przełęcze zasypane śniegiem i doliny rwących, polodowcowych rzek. Pod koniec sierpnia temperatura na szlaku wynosiła od dwóch - trzech stopni nocą, do czterech - sześciu w dzień.
Hveravellir. Gorące źródła.
Trasa wiodła obok wybuchających gejzerów, między dwoma lodowcami, obok jeziora, po którym pływają góry lodowe, i czarnego masywu wulkanicznego o wysokości ponad 1400 m n.p.m. Przeszliśmy przez obszar gorących źródeł, gdzie w kamiennym basenie można zażyć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta