Czaszka Słowackiego
Czaszka Słowackiego
Mierzenie: rozterki antropologa
KRZYSZTOF RUTKOWSKI
Tabliczkę pamiątkową na rue Ponthieu umieścić, że poeta co zachwycał i wzbudzał poryw, mieszkał na poddaszu w dwóch pokoikach, z których jeden "zupełnie byłby dla szczęścia człowieka wystarczającym, gdyby nie to, że w jednej stronie jego kąty nie są zupełnie proste, źle będąc skwadratowanym", a za oknami "na ganku" stały doniczki z kwiatami, do których zlatywały się ośmielone przez mieszkańca wróble i szczebiotały, a kiedy Norwid zobaczył twarz jego sztywną, rysującą się białym profilem na dywanie ciemnym, nad łóżkiem wiszącym, wróble pomiędzy zaniedbanymi kwiatami zaświergotały jeszcze żywiej.
Współwłaściciele i lokatorzy tabliczki nie chcieli. Tabliczek przy bramie dostatek: ginekolog i dentysta, adwokat i masażysta. A ten, który mieszkał na poddaszu 150 lat temu - co? Ośmielał wróble.
Na cmentarzu Montmartre profesor Papillaut, doktor antropologii i dyrektor Laboratorium Szkoły Nauk Wyższych w Paryżu uniósł czaszkę Słowackiego niczym monstrancję. Czaszka świeciła, lecz czas naglił. 14 czerwca 1927 roku, w kościele polskim przy ulicy Świętego Honoriusza i na przykościelnym placu ciekawscy gromadzili się na długo przed godziną 11.00. Biskup Paryża czekał, polski prałat i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta