Relikty dawnego myślenia
Rozważania rzecznika praw obywatelskich
Relikty dawnego myślenia
Od ukazania się książki Aleksandra Zinowiewa "Homo sovieticus" (Monachium, 1981 r. ) upłynęło wiele lat. W tym czasie upadł w krajach Europy Wschodniej reżim komunistyczny, ale ślady dawnego myślenia, właściwego ludziom tamtego systemu ("homocusom", jak twórca tego pojęcia skrótowo się wyrażał) , pozostały i dają ciągle o sobie znać w naszym postkomunistycznym życiu. Często nie zdajemy sobie nawet sprawy, że ten lub ów pogląd, wyznawany przez nas jako bezdyskusyjnie trafny, ma korzenie w doktrynie realnego socjalizmu, w której szary "sowiecki człowiek" był przez całe lata wychowywany. Zjawisko to opisał przekonująco ks. prof. Józef Tischner w swej książce "Nieszczęsny dar wolności" (Kraków, 1993 r. ).
Demokracja zwana socjalistyczną polegała na tym, że obywatele nie mieli autentycznego wpływu na rządy w państwie za pośrednictwem pochodzących z wolnych wyborów reprezentantów; byli rządzeni przez "wszystkowiedzącą", opiekuńczą władzę (partię i rząd) . Władza ta lepiej od obywateli wiedziała, co im do szczęścia potrzebne. W odróżnieniu od demokracji w ujęciu zachodnim, której istota sprowadza się do rządów przedstawicielskich całego społeczeństwa, w komunizmie istniał model tzw. demofilii,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)