![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Szaleństwo precyzji
Od "In The Court Of The Crimson King" rozpoczęto wznowienia płyt King Crimson
Szaleństwo precyzji
KING CRIMSON W WARSZAWSKIEJ SALI KONGRESOWEJ, CZERWIEC 1996
FOT. JACEK DOMIŃSKI
JACEK CIEŚLAK
Minęła trzydziesta rocznica wydania "In The Court Of The Crimson King", jednego z najważniejszych albumów w historii rocka, nagranego przez King Crimson. Myśląc o tym zespole można by strawestować Króla-Słońce i powiedzieć, że "King Crimson to Robert Fripp".
Kompozytor, charyzmatyczny lider ciągle zmieniający współpracowników, teoretyk muzyki eksperymentalnej, entuzjasta pracy studyjnej, improwizacji i poszukiwań brzmieniowych. Twórca freerockowej awangardy, który przerzucił pomost między epoką melodyjnych kompozycji The Beatles i dekadą muzyki progresywnej.
Trudno uwierzyć, ale grupa powstała w połowie 1967 r. jako folkrockowe trio Giles, Giles i Fripp. Musiało minąć półtora roku, by o muzykach zaczęło być głośno w środowisku londyńskiej sceny muzycznej. W składzie znaleźli się wtedy m.in. wokalista Greg Lake, znany później z tria Emerson, Lake And Palmer oraz Peter Sinfield, autor wizjonerskich tekstów.
Chaos i harmonia
Na debiutancki album "In The Court Of The Crimson King" złożyły się m.in....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
