Nieprzezorni i nie ubezpieczeni
Nieprzezorni i nie ubezpieczeni
Małgorzata Subotić w artykule "Nieprzezorni i nie ubezpieczeni" ("Rzeczpospolita" z 26.11.1999) powołuje się na rozmowę ze mną na temat konsekwencji nieuchwalenia przed końcem obecnej kadencji parlamentu nowych ordynacji wyborczych do Sejmu i Senatu. Z przykrością konstatuję, że przypisuje mi twierdzenia, których nie wygłosiłem, a które, gdybym je wygłosił, kompromitowałyby mnie jako prawnika. Zdaniem Małgorzaty Subotić miałem powiedzieć, że przeprowadzenie wyborów według starych ordynacji mogłoby być zaskarżone do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jak wiadomo o ważności wyborów rozstrzyga nie NSA, a Sąd Najwyższy. Ewentualne skargi obywateli na ważność wyborów mogłyby być kierowane do tego sądu i tylko to powiedziałem swojej rozmówczyni.
Piotr Winczorek
Od autorki:
Przepraszam.