Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Safari

27 listopada 1999 | Kultura | MŁ

Safari

Hiena jest to zwierzę afrykańskie, zamieszkujące sawanny. Rzuca się na tego, kto podnieść się już nie może. Myślę o tym z okazji reakcji niektórych prominentów SLD na sprawę Mariana Jurczyka. Jeden z nich powiedział w TVP: "To przeciw nam miała być ta cała lustracja, a proszę bardzo, kogo tu oglądamy!". Tak właśnie zaciera się różnice między katem a ofiarą. Udręczenie osobiste fizyczne i psychiczne, szantaż, zabójstwa bliskich - to zmuszało wielu szczerych wrogów PRL do współpracy. Tymczasem druga strona kochała bezpiekę z definicji, więc nikt niczego nie musiał tam podpisywać. Wszyscy byli u siebie w domu.

Przypadek Jurczyka jest przejmujący, to ludzki dramat, którego okoliczności nigdy zapewne nie poznamy do końca. Jurczyk nie był rycerzem mojej bajki, nigdy nie mogłem zaakceptować tego, co mówił i co robił. Ale nie zgadzam się, żeby był piętnowany przez hieny, które kiedyś go powaliły, a teraz go dopadły.

Maciej Łukasiewicz

Brak okładki

Wydanie: 1865

Spis treści
Zamów abonament