Tygrys czy kot dachowy
Niskie podatki sprzyjają wysokim oszczędnościom, wysokiemu wzrostowi gospodarczemu, a nawet tzw. sprawiedliwości społecznej
Tygrys czy kot dachowy
RYS. LESZEK OŁ0DAK
JAN WINIECKI
W podatkowej debacie Sejm dał żenujące przedstawienie nie tylko koalicyjnej wiarołomności, do tego zdążył nas już przyzwyczaić, ale także większej niż zazwyczaj dawki demagogii i niewiedzy.
Jeśli chodzi o poziom nie było różnicy w wystąpieniach sejmowych "lewicy bezbożnej" (SLD, PSL) i "lewicy pobożnej" (AWS, ROP i in.).
Debata podatkowa przeniosła się do mediów. Ale i tam niestety jej poziom pozostaje bardzo niski. Założone z góry tezy przeciwko niskim podatkom wymagają demagogii, gdyż trudno znaleźć dobrze podbudowane teoretycznie i empirycznie argumenty ekonomiczne za wysokimi podatkami.
Liniowy najlepszy
Ustawa nie wprowadziła niskiego podatku liniowego od dochodów indywidualnych i z tego powodu rewolucję podatkową należy uznać za nie zakończoną. Niski podatek liniowy od działalności gospodarczej pozwala przedsiębiorstwom łatwiej gromadzić środki własne na inwestycje.
Niski podatek od dochodów indywidualnych z kolei jest większym bodźcem do oszczędzania. Oszczędności zaś zasilają system finansowy i zwiększają możliwości inwestowania tym firmom,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta