Zderzenie pojazdów i różnych racji
Komunikacyjne OC
Zderzenie pojazdów i różnych racji
Doszło do wypadku samochodowego. Żaden z kierowców nie przyznał się do winy. Policja także nie wskazała winnego. Są natomiast niekorzystne dla właściciela opla orzeczenia kolegium i sądu. Czy szansa na odszkodowanie z polisy OC drugiego uczestnika wypadku mimo wszystko istnieje?
W maju 1998 roku zdarzył się wypadek, w wyniku którego zostały uszkodzone dwa samochody: polonez oraz opel astra należący do Waldemara P. Nasz czytelnik użyczał swojego samochodu bratu, który używał go do codziennej pracy. Panowie spisali odpowiednią umowę.
Feralnego dnia oplem astrą Waldemara P. kierował jednak nie jego brat, ale znajoma naszego czytelnika, Ewa M. Do kolizji z polonezem doszło, gdy opel skręcał w boczną drogę. Oprócz Ewy M. w samochodzie była jeszcze jedna osoba. Kierowca poloneza najpierw tłumaczył, że w oplu zbyt późno został włączony kierunkowskaz. Potem protestował przeciwko wezwaniu policji. Twierdził, że chce sprawę załagodzić i usunąć szkody we własnym zakresie.
Ostatecznie jednak na miejsce wypadku przyjechała...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta