Biegać (na nartach) każdy może...
- Co, gdzie, za ile
- Miller jeździł, Balcerowicz biegał NA WEEKEND
Do Łańska i z powrotem
Biegać (na nartach) każdy może...
W połowie listopada narciarze zainaugurowali sezon zimowy
FOT. TAMARA JESIONOWSKA
IWONA TRUSEWICZ
Narty biegowe to w naszym klimacie najtańszy i najprzyjemniejszy sposób na zimową rekreację. Potrzebny do uprawiania tego sportu sprzęt nie jest drogi, a do biegania wystarczą las i śnieg. I jednego, i drugiego nie brakowało w połowie listopada na Warmii i Mazurach.
Lekko pofałdowana Warmia to dobre miejsce na naukę biegania i typową rekreację. Amatorzy ostrych zjazdów i męczących podejść mogą wybrać się w rejon sięgających 200 - 300 m n.p.m. wzniesień Wzgórz Dylewskich. Na najwyższej Dylewskiej Górze liczącej 312 m n.p.m. działa nawet orczyk dla narciarzy zjazdowych. Lasy między Dylewem, Szczepankowem a Pietrzwałdem mogą zmęczyć najwytrwalszych.
Na Mazurach najlepsze do biegania są lasy na południe od Jedwabna, tereny Mazurskiego Parku Krajobrazowego, położonego między Pieckami, Uktą, Krutynią a Rucianem Nidą. A także Puszcza Piska od Świętajna, Sychowa po Pisz.
Na północy regionu, gdzie ciągną się lasy Puszczy Boreckiej, między Węgorzewem a Gołdapią, leżą Mazury Garbate, nazwane tak od występujących tutaj morenowych wzgórz i wzniesień sięgających 300 m nad
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta