Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Między mrokiem i światłem

08 stycznia 2000 | Plus Minus | BH
źródło: Nieznane

ROZMOWA

David Lynch, reżyser: Nieważne, że te historie dzieją się w Ameryce. Mogą wydarzyć się wszędzie.

Między mrokiem i światłem

FOT. FORUM

Tytuł pańskiego najnowszego filmu brzmi "Straight Story". Straight to nazwisko głównego bohatera, ale w języku angielskim słowo to oznacza także "prosty, zwykły". I pana film opowiada właśnie o najprostszych uczuciach. To zaskakujące, bo przez lata przyzwyczaił nas pan do analizowania najciemniejszych stron ludzkiej osobowości.

DAVID LYNCH: Krytycy już piszą, że "Prosta historia" jest filmem "nie-Lynchowskim". Ale co to znaczy film "nie-Lynchowski"? Od czasu "Miasteczka Twin Peaks" identyfikuje się mnie wyłącznie z opowieściami mrocznymi i pełnymi tajemnicy. A ja wierzę, że jest ciemna i jasna strona osobowości człowieka. I trzeba dążyć do równowagi między tymi dwiema stronami. Już wcześniej szukałem najpiękniejszych cech ludzkiej osobowości, robiąc przed laty "Człowieka-słonia". Teraz znów zatęskniłem do tego, co w nas ładne.

Skąd się ta tęsknota bierze? To potrzeba "końca wieku"?

Myślę, że coś takiego wisi w powietrzu. Koniec stulecia przyniósł dekadenckie nastroje i apokaliptyczne wizje. Ale nagle okazało się, że przemocą i beznadzieją artyści się zmęczyli. Filmy stają się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1899

Spis treści
Zamów abonament