Azjatycka gra na harmonii
Najważniejsze różnice między ludźmi nie są już ideologiczne, polityczne czy gospodarcze, ale kulturowe
Azjatycka gra na harmonii
PONAD DZIESIĘĆ LAT TEMU NA PLACU TIENANMEN CHIŃSKA ARMIA ZMASAKROWAŁA PROTESTUJĄCYCH STUDENTÓW.
NA ZDJĘCIU CHIŃCZYK ZATRZYMUJĄCY KOLUMNĘ CZOŁGÓW NA BULWARZE CANGAN W PEKINIE, 5 CZERWCA 1989 R.
KRZYSZTOF DĘBNICKI
"Demokracja - zauważył kiedyś Winston Churchill - to najgorszy rodzaj rządu, z wyjątkiem tych wszystkich innych rodzajów, które wypróbowywano od czasu do czasu". Brzmi to ładnie, jednak od razu prowokuje pytanie: gorszy czy lepszy dla kogo? Definicja Churchilla byłaby może prawdziwa, gdybyśmy przyjęli, że wszyscy ludzie na całym świecie są tacy sami, identycznie się organizują i wyznają taką samą hierarchię wartości jak ludzie Zachodu, a więc, chcąc nie chcąc - my sami.
Tak jednak nie jest. Świat jest bardzo różnorodny i skomplikowany. Skoro różne ludy ubierają się w różny sposób, mają swoje odrębne kuchnie, własną architekturę, swoje ulubione gatunki filmów, wypracowane systemy wierzeń, to dlaczego wszyscy jak jeden mąż mieliby akceptować demokrację jako najlepszy sposób rządzenia się? Nie akceptują, rzecz jasna, i trudno się temu dziwić. A jednak dziwimy się.
Inność...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta