Kliencie, radź sobie sam
Chronić konsumenta czy rynek
Kliencie, radź sobie sam
W Polsce osoba kupująca polisę na życie, często z dodatkowym zamiarem zaoszczędzenia pieniędzy na przyszłą emeryturę, pozostawiona jest sama sobie. Nie chronią jej bezpośrednio żadne przepisy. Nie ma też rozwiązań, ułatwiających wybór często 20-30 letnich inwestycji.
Takich regulacji dopracowały się dziś niektóre państwa o znacznie dłuższych tradycjach ubezpieczeniowych niż polskie. U nas zaś przygotowany w końcu ubiegłego roku projekt pakietu trzech ustaw ubezpieczeniowych - pominął milczeniem ten temat. Czy należy rozumieć, że polski klient jest lepiej wyedukowany w sprawach długoterminowych inwestycji niż brytyjski, amerykański czy niemiecki?
Dylematy agentów
Państwowy Urząd Nadzoru Ubezpieczeń przyznaje, że przygotowany przez resort finansów pierwszy projekt nowej ustawy dotyczącej pośredników ubezpieczeniowych prawie nie zawierał rozwiązań chroniących konsumentów czy ułatwiających im wybór długoterminowej inwestycji.
- Jako nadzór zwróciliśmy uwagę, że w zaproponowanych przepisach praktycznie brak było rozwiązań chroniących konsumentów - mówi Violetta Stanek, dyrektor Departamentu Pośrednictwa Ubezpieczeniowego w PUNU.
W Polsce większość polis sprzedawana jest przez agentów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta