Z wojny wracają tylko martwi
Straty rosyjskie siedmiokrotnie wyższe od oficjalnych danych
Z wojny wracają tylko martwi
Do rosyjskich miast, miasteczek i wsi dociera coraz więcej "Ładunków-200". Tak w terminologii wojskowej nazywa się zbite z desek trumny, czasami cynkowe, z ciałami poległych żołnierzy.
Organizacja "Matki Żołnierzy" przedstawiła w sobotę dane, z których wynika, że mniej więcej do końca ubiegłego roku na północnym Kaukazie zginęło około trzech tysięcy Rosjan. Jest to siedmiokrotnie więcej, niż oficjalnie podaje Ministerstwo Obrony. Organizacja uzyskała tę liczbę po przeprowadzeniu ankiety w niemal wszystkich rosyjskich regionach, skąd pochodzili...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta