Konsekwencjo, ty jesteś wielką cnotą
Gdzieś przepada cel dobrowolnego poddania się karze
Konsekwencjo, ty jesteś wielką cnotą
AGNIESZKA RYBAK
Każda ze stron ma prawo do apelacji, nawet oskarżony, który sam prosił o wyrok określonej treści.
Liczne są sytuacje, gdy oskarżony wnosi o wydanie wyroku skazującego (art. 387 kodeksu postępowania karnego), a następnie o sporządzenie na piśmie i doręczenie uzasadnienia, by później wyrok zaskarżyć. Innymi słowy: kwestionuje treść rozstrzygnięcia, którego sam się domagał. Sędzia przyjmuje te wnioski z mieszanymi uczuciami. Czy uprawnienie przez ustawodawcę którejkolwiek ze stron postępowania karnego do zaskarżania takich orzeczeń jest de lege ferenda racjonalne i celowe?
Zgodnie z art. 387 k.p.k. oskarżony do chwili zakończenia pierwszego przesłuchania na rozprawie głównej może dobrowolnie poddać się karze, złożywszy wniosek o: wydanie wyroku skazującego i wymierzenie określonej kary bez przeprowadzania postępowania dowodowego. Z uprawnienia tego może skorzystać, gdy: zarzucony czyn jest zagrożony maksymalnie karą pozbawienia wolności do 8 lat; okoliczności popełnienia zarzuconego czynu już w momencie pierwszego przesłuchania na rozprawie nie budzą wątpliwości; na wyrok takiej treści i w takim trybie prokurator i pokrzywdzony wyrażają zgodę; sąd uznaje, że cele postępowania będą osiągnięte bez przeprowadzania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta