Temida krytyk się nie boi
Rozważania nad "Rozważaniami"
Temida krytyk się nie boi
ANTONI BOJAŃCZYK
Orzeczenie I instancji może i powinno być przedmiotem dyskusji na łamach prasy. Oczywiście dyskusji poważnej i rzeczowej.
Z opóźnieniem przeczytałem "Rozważania" prof. Romana Hausera, prezesa NSA, "Od środka mniej widać" ("Rz" z 13 grudnia 1999 r.). Autor postawił w nim tezę, że "wszelkie wystąpienia krytyczne, wątpliwości [dotyczące nieprawomocnych wyroków sądów pierwszej instancji - AB] muszą być (...) postrzegane jako próba wpływu na orzeczenie sądu rozpatrującego (...) środki zaskarżenia" i dlatego są "niedopuszczalne". Prof. Hauser oczekuje "informacji, i tylko informacji, na etapie orzeczenia zaskarżalnego". Na "dyskusję, także krytyczną", jest czas - jego zdaniem - dopiero "po poddaniu (orzeczenia) kontroli instancyjnej".
Wydaje się, że wywiedziony przez prof. Hausera bezwzględny zakaz komentowania nieprawomocnych wyroków sądów I instancji nie tylko nie znajduje oparcia w obowiązującym w naszym kraju prawie, ale jest również sprzeczny z wiążącymi Polskę umowami międzynarodowymi, w szczególności z europejską konwencją o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (dalej: konwencja). Zakaz taki byłby również niezgodny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta