W cholernej dziurze
Biecz był drugim po Krakowie miastem Małopolski. Jagiełło gościł tu dwadzieścia dwa razy, królowa Jadwiga niewiele mniej
W cholernej dziurze
BIECZ I OKOLICE SĄ STARE JAK ŚWIAT. NA ZDJĘCIU RYNEK I RATUSZ W BIECZU Z LOTU PTAKA
(C) PAP/CAF
JERZY JASTRZĘBOWSKI
Hasło w "Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich", Warszawa 1880 rok: "Byłe miasto powiatowe w województwie krakowskim na pagórku nad rzeką Ropą położone, stacya pocztowa przy trakcie z Jasła do Grybowa (...) W XVI wieku Biecz, położony przy głównym trakcie węgierskim, tak zakwitł handlem i przemysłem, że go nazywano Čmałym KrakowemÇ. W okolicznych górach tylu ukrywało się opryszków, że w 1614 roku, według podania, stracono ich w Bieczu na raz 120. (...) Ztąd stało się miasto głośnem na całą Polskę nauką i wyzwalaniem się katów".
HHH
Czerń ciemniejsza od nocy. Wilgotny nosek trąca dłoń, szpileczki chwytają mój palec. Chryste Paaanie! Nie lubię futerkowych! Wybudzam się z drzemki, zaklinowany plecami w kącie celi. Nie, tu nie może być szczurów. Zdechły z głodu dwieście lat temu.
HHH
Loch śmierci pod wieżą bieckiego ratusza zaczęto budować za czasów Władysława Jagiełły,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta