Szczerość nie popłaca
Szczerość nie popłaca
Szczere wyznanie winy to pierwszy krok do uzyskania przebaczenia - tak się zazwyczaj uważa. Czasem jednak bywa inaczej, o czym w sposób dotkliwy przekonał się pewien walijski księgowy. Otóż, jak pisze Reuter, zamieścił on w gazecie ogłoszenie z przeprosinami za ekscesy, jakich dopuścił się po pijanemu w wieczór sylwestrowy w restauracji hotelowej. Personel hotelowy i żona wprawdzie mu przebaczyli - ale został zwolniony z pracy. Firma, która go zatrudniała, uznała, że jego postępowanie - i to, że wszystkich o nim poinformował - nie służy jej interesom. Wygląda więc na to, że o interesy firmy trzeba dbać nie tylko w pracy, ale nawet i w święto. H.B.