Przyciąga tłumy
Przyciąga tłumy
Mike Tyson, który 29 stycznia zmierzy się w Manchesterze z Juliusem Francisem, wierzy, że będzie jeszcze mistrzem świata wagi ciężkiej. Ma jednak świadomość, że nie stanie się to zbyt szybko.
"Wiem, że odzyskanie mistrzowskich pasów trzech najważniejszych organizacji boksu zawodowego nie będzie łatwe. Tylko dzięki modlitwie będę znów miał te tytuły. Nie żądam, żeby mnie lubiano czy kochano, najważniejsze, by mnie szanowano" - powiedział Tyson w jednym ze swych ostatnich wywiadów. Od dawna nie jest on już mistrzem świata, ale nadal przyciąga tłumy. 21 tysięcy biletów na walkę Tysona z Francisem sprzedano w 24 godziny. W Londynie to nie angielski pięściarz, lecz Tyson rozdaje setki autografów dziennie. W piątek, uciekając przed pragnącymi zobaczyć go z bliska kibicami i dziennikarzami, musiał się schronić w komisariacie policji w londyńskiej dzielnicy Brixton. J. P.