![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Siódme przykazanie
Siódme przykazanie
Noc w wielkim mieście niesie niebezpieczeństwa, ale sprzyja zaradnym. Ludzie pracujący nocami na ulicach - taksówkarze, ekipy remontowe, służby miejskie - mogą na przykład liczyć na możliwość korzystnych zakupów po cenach niższych niż najniższe.
Wczoraj przyszedł na postój gość z kartonem zapalniczek, takich, które w sklepach chodzą po co najmniej 80 złotych. Jak nas było z dziesięciu, każdy wziął po jednej, po 22 złote. W zeszłym tygodniu kupiłem na postoju komplet nożyków do "Mach 3" za 10 złotych, trzy razy taniej niż w sklepie - nie skrywa satysfakcji taksówkarz jednej z warszawskich korporacji.
Po chwili dodaje już ciszej: - Jesienią trafił mi się rower górski, w sam raz dla syna, za 100 złotych. My to nazywamy "nocny sklep". Zdarza się, że mam opory. Ale czy robię coś złego? Nie wezmę ja, to weźmie kto inny. Wielka krzywda nikomu się nie dzieje. Są tacy, co kupują w "nocnym sklepie" lodówki, pralki, komputery. Nocą można załatwić sobie wszystko, czego człowiekowi do życia potrzeba.
Czasy, gdy mówiono, że na złodzieju czapka gore, minęły. Złodziej czy paser wygląda dziś jak każdy, a przeważnie lepiej. Paserstwo zresztą zaliczane bywa przez niektórych do fachów mieszczących się w szeroko pojętym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
