W krainie ducha Bielucha
CHEŁM
Jedyna w Europie stara kopalnia kredy
W krainie ducha Bielucha
Ducha białego niedźwiedzia odgrywa w podziemiach wynajęty człowiek
RAFAŁ GUZ
ROBERT HORBACZEWSKI
Duch Bieluch jest stworem na ogół dobrotliwym i krzywdy nikomu nie zrobi, ale biada temu, kto świadomie naruszy jego spokój. Duch będzie wówczas kołował śmiałka po labiryncie podziemnych korytarzy, wodził po kredowych zakamarkach i napędzi mu niemało strachu. Wypadki takie w przeszłości już się zdarzały. Dlatego chełmskie podziemia kredowe trzeba zwiedzać z przewodnikiem.
Chełmskie wyrobiska są unikatowym zabytkiem staropolskiego górnictwa, jedyną w Europie podziemną kopalnią kredy piszącej. Lochy rozciągające się pod Starym Miastem tworzą wielopoziomowy labirynt. Powstały już w średniowieczu. Jednak trasa udostępniona turystom pochodzi w większej części z XVI wieku i liczy około 1,5 kilometra długości. Jest to jedynie niewielki wycinek wyrobisk położonych na czterech, pięciu poziomach, na głębokości od kilku do prawie 30 metrów.
- Z prac badawczych wynika, że korytarzy jest około 15 kilometrów. Ale ciągle odkrywa się nowe - mówi jeden z dwojga administratorów podziemi i zarazem przewodnik Józef Tworek.
Szalik w zimie i w lecie
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta