Hitlerzy przychodzą i odchodzą
Jerzy W. Borejsza, historyk
Hitlerzy przychodzą i odchodzą
Czy książki o nazizmie, o faszyzmach są, pańskim zdaniem, czytane w Polsce?
JERZY W. BOREJSZA: - Zależy jakie. Wojenne thrillery i zbeletryzowane biografie z pewnością tak. Książki zmuszające do myślenia i uczenia się bez porównania mniej. Stąd niewiedza o faszyzmach jest duża. Prawie cały obszar dyskusji o totalitaryzmach wypełniają ideologiczno-polityczne spory o leninizmie-stalinizmie, bolszewizmie, komunizmie - często bez jakichkolwiek rozróżnień pojęciowych. Sprawy rasizmu i faszyzmów zostały niesłusznie zepchnięte w głęboki cień. W końcu w skali ludobójstwa na ziemiach polskich, jeżeli już o takiej skali mówić, Hitler stoi wyżej od Stalina.
Na okładce "Szkół nienawiści", pana nowej książki, maszeruje dwóch chłopców z faszystowskiej organizacji dziecięcej - Balilli. Czy ta nazwa nawiązuje do jakiegoś włoskiego Pawlika Morozowa?
Nie, Mussolini wykorzystał tu tradycje niepodległościowe. Balilla było to przezwisko chłopca, który rzucając w 1746 roku w Genui kamień w Austriaków dał jakby początek powstaniu ludowemu.
Pańskie "Szkoły nienawiści" są pierwszym w Polsce przeglądem historii ruchów i systemów faszystowskich w dwudziestu kilku krajach, pierwszym w każdym razie,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta