Goście z kosmosu
Goście z kosmosu
MAŁGORZATA ŁUKASIEWICZ
JAN STRĘKOWSKI
To zdarzyło się jednak później. To dopiero miało nastąpić. I jeszcze nie było znaków na ziemi i niebie, które by ostrzegały, zapowiadały nadejście tej chwili, niezbyt pożądanej, ba, nawet wstrząsającej, przynajmniej dla niej - nie przyzwyczajonej do odmów, porażek, nienawykłej całowania klamek i napraszania się. Jeszcze była pełna planów i energii. Jeszcze wydawało się jej, że ma jej nadmiar. I co dziwne - bo niespotykane w tym nowym świecie, którego była (bo tak uważała) jak najbardziej typowym mieszkańcem - postanowiła się tym swoim bezcennym skarbem podzielić.
Oczywiście, nie miała zamiaru się spłukać. Nie zamierzała oddawać wszystkiego.
Wystarczyć miał niewielki procent stanu jej posiadania. Już następnego dnia zabrała Jolę do swej redakcji. W sam środek przeszklonego, świecącego komputerową poświatą pomieszczenia, posadziła przy klawiaturze, położyła dłoń na myszy.
Start!
- Tu jest moje mrowisko. Tu żyję, piszę, myślę. Tu udzielam się towarzysko i społecznie. Tu uprawiam politykę, flirtuję, jem posiłki. Tu śpię, odpoczywam, czytam, oglądam telewizję, słucham muzyki. Tu jest mój dom, łóżko i rodzina.
Tak przedstawiła Joli owo pełne ludzi, ruchu, dźwięków i światła miejsce....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta