Strażacy na drogach
Strażacy na drogach
"W razie wypadku dzwonić -- 998", takie nowe hasło próbuje ostatnio wypromować państwowa straż pożarna. Strażacy od ponad 2 lat przestali już zajmować się wyłącznie pożarami, ale wiedzą o tym tylko nieliczni. Kiedy na skutek wypadku ktoś zaklinuje się w samochodzie, ludzie telefonują po pogotowie, policję, dopiero na końcu przyjeżdża ekipa ratownicza straży, wyposażona w odpowiedni sprzęt. Powinno być o dwrotnie.
Polska przoduje w Europie pod względem liczby wypadków drogowych z ofiarami w ludziach. Mniejsza o to, jakie są tego przyczyny. Kiedy już dojdzie do kolizji, najważniejsze jest szybkie udzielenie pomocy. A nie jest to takie łatwe. Poza znakomitą o rganizacją ratownictwa, niezbędny jest specjalistyczny sprzęt.
Blaszana pułapka
Najnowsze samochody osobowe ze względów bezpieczeństwa są tak zaprojektowane, żeby pochłaniały energię zderzenia poprzez deformowanie nadwozia. Chronią pasażerów przed większymi o brażeniami. Strażacy muszą wycinać dach, drzwi wraz ze słupkiem bocznym i wzmocnieniami, by ich uwolnić z blaszanej pułapki.
-- To nie są jedynie fanaberie strażaków. Sprzęt do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)