Rachunek za kompot
Więzienie czy odpuszczenie
Rachunek za kompot
W powszechnej opinii przeważa pogląd, że ciągle obowiązująca ustawa o zapobieganiu narkomanii z 1985 r. szyta była na inną miarę i na zupełnie inne warunki. Ustrojowa transformacja, a przede wszystkim otwarcie Polski na świat, obok błogosławionych dobrodziejstw, przyniosły ze sobą wzrost zagrożenia przestępczością -- także narkotykową. Coraz więcej ludzi bierze, środki odurzające są łatwo dostępne, a walka z handlarzami nieskuteczna. W wielu środowiskach, także bezpośrednio zaangażowanych w walkę z narkomanią -- choćby w Monarze czy Towarzystwie Zapobiegania Narkomanii -- górę zdaje się brać pogląd o potrzebie zaostrzenia ustawodawstwa antynarkotykowego, zwłaszcza o konieczności penalizacji posiadania narkotyków. Nie brakuje jednak i oponentów tych projektów, dowodzących, że nic one, poza w ypełnieniem więzień, nie dadzą i że więcej dobrego zrobiłoby zalegalizowanie narkotyków tzw. lekkich.
Nie ma też zgody w punkcie wyjścia, czyli ilu mamy w Polsce narkomanów. Dane Z akładu Badań nad Alkoholizmem i Toksykomaniami PAN wyróżniają 20--40 tys. uzależnionych i 100--200 tys. eksperymentujących z narkotykami. Szacunki umiarkowanie precyzyjne. Z kolei Komenda Główna Policji mówi o 200--250 tys. mających styczność z narkotykami. Różnice między uzależnionymi, eksperymentującymi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)